Godzina „W”

1 sierpnia 2014 Kordek

1 sierpnia 1944 r. żołnierze Armii Krajowej, wykonując rozkaz Komendy Głównej oraz Dowódcy Okręgu Warszawa płk. Antoniego Chruściela ps. „Monter”, ruszyli do szturmu na obiekty obsadzone przez Niemców. W Godzinie „W”, mimo braku broni, żołnierze największej armii podziemnej okupowanej Europy dali przykład ogromnej dyscypliny i poświęcenia, próbując wykonać powierzone im zadania. Zadania, którego mimo precyzyjnie opracowanego planu opanowania Warszawy i kluczowych z punktu widzenia operacyjnego miejscowości rozsianych po terenie powiatu warszawskiego, nie byli w stanie wykonać aż do tragicznego końca walki 5 października 1944 r. i późniejszej ostatecznej zagłady miasta przez Niemców.

70. rocznica Powstania Warszawskiego i tragiczne losy powstańczego zrywu skłaniają do głębokiej refleksji. Refleksji dotyczącej przeszłości, jak i przyszłości naszej Ojczyzny. Armia Krajowa, a także Polskie Państwo Podziemne, jest źródłem naszej dumy narodowej, bowiem tylko Polakom udało się stworzyć dwukrotnie w swoich dziejach państwo i armię działająca w konspiracji. Wysiłek organizacyjny w latach 1942 – 44, który stworzył od podstaw struktury blisko 50 – tysięcznej AK w Warszawie i powiecie warszawskim został okupiony licznymi ofiarami poniesionymi w czasie służby. Ofiarami zarówno w walce z bronią w ręku, jak i w katowniach Gestapo.

Dziś możemy wyciągnąć wnioski z tej lekcji budując już teraz struktury nowoczesnej Obrony Terytorialnej, współczesnej Armii Krajowej, która przygotowana byłaby do prowadzenia walki zarówno stanowiąc wsparcie jednostek operacyjnych WP, jak i w formie działań nieregularnych na terenie kontrolowanym przez przeciwnika. Stanowiłaby również wydatny element odstraszający potencjalnego agresora, który musiałby się liczyć z powszechnym i dobrze zorganizowanym oporem na terenie Polski. Oporem dobrze uzbrojonych i wyszkolonych żołnierzy nowej AK, którzy zostaliby wyszkoleni i przygotowani w warunkach pokoju nie zaś w konspiracji, tak jak ich poprzednicy z ulic Warszawy w 1944 r.

Pamiętajmy, że właśnie też taką spuściznę przekazują nam Powstańcy Warszawscy. Powinniśmy być gotowi, jeśli nadejdzie, przed naszą Godziną „W”.