Spotkanie z Dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej

24 stycznia 2017 Kordek

Dnia 23 stycznia 2017 roku na terenie Klubu Garnizonowego Jednostki Wojskowej Komandosów odbyło się spotkanie, na które na zaproszenie Dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej stawili się żołnierze rezerwy Wojsk Specjalnych oraz zainteresowani byli funkcjonariusze pododdziałów antyterrorystycznych Policji.

Celem spotkania było przedstawienie zaproszonym gościom dotychczasowych działań podjętych na rzecz funkcjonowania najmłodszego rodzaju Sił Zbrojnych jakim są Wojska Obrony Terytorialnej oraz przedstawienie możliwości aktywowania rezerwistów w planowanych Mobilnych Zespołach Szkoleniowych (MZS), a także możliwości podjęcia przez nich Terytorialnej Służby Wojskowej (TSW). Mieliśmy możliwość zapoznania się z planowaną strukturą WOT, zadaniami przed nimi stawianymi, organizacją systemu szkolenia, doskonalenia i weryfikacji.

Nie od dzisiaj wiadomo, że zagospodarowanie rezerw osobowych to pięta Achillesowa naszej armii, żołnierz przechodzący do rezerwy praktycznie zostaje pozostawiony sam sobie nie tylko przez jednostkę wojskową, której jeszcze do niedawna służył, ale i przez resztę systemu, który za wyjątkiem działań rekonwersyjnych najczęściej nie ma nic do zaoferowania. Nieco inaczej sprawa wygląda w Wojskach Specjalnych gdzie oprócz kontaktu jednostek ze swoimi do niedawna aktywnymi żołnierzami działają stowarzyszenia i fundacje mające na celu utrzymywanie tego, co najważniejsze, a więc jedności i etosu wszystkich „dzieci” Wojsk Specjalnych.

Nie ma w tym niczego dziwnego, że obecny Dowódca WOT dowodzący jeszcze do niedawna JWK sięgnął po tych, do których ma zaufanie. Na skalę armii jest to wyjątkowy eksperyment na który odpowiedziały nie tylko „młode wilki”, ale i „stare dinozaury”. Jadąc na to spotkanie myślałem, że będę jednym z nielicznych takich właśnie „starych dinozaurów”, a okazało się, że trafiłem do „parku jurajskiego” gdzie rozglądając się po sali stosunek jednych do drugich można było określić na 50 do 50.

Czegóż, to Dowódca WOT chce od specjalsów rezerwistów? Ano tego żeby tam gdzie trzeba i kiedy trzeba poprowadzili szkolenie Obrony Terytorialnej we wszystkich spektrach zadań im stawianych.

Na bazie żołnierzy służących do niedawna w takich jednostkach jak Grom, JWK, Formoza, Agat czy Nil, żołnierzy wcześniej służących w pododdziałach działań specjalnych oraz antyterrorystów utworzone zostaną MZS-y aktywne na terenie całego kraju i odpowiedzialne za to na jakim poziomie wyszkolą przyszłych żołnierzy OT. Nie tylko szkolenie, ale i jego planowanie oraz zabezpieczenie będzie leżało w ich rękach. To czego nauczyli się wcześniej, a więc niekonwencjonalne działanie i podejścia do szkolenia ma zaprocentować za kilka lat kiedy już Wojska Obrony Terytorialnej można będzie poddać ocenie.

Czy trafiono na filantropów? Nie i wcale tego nie oczekiwano natomiast przedstawiono sensowny plan działania w połączeniu z planem zagospodarowania i zatrudnienia. Na jakich zasadach? Do odpowiedzi na to pytanie już nie będę się wyrywał. Jedno jest pewne nie ma mowy o partactwie, bylejakości i sklejaniu karabinów ze styropianu. Żołnierz Obrony Terytorialnej otrzyma mundur, wyposażenie i oręż. Jego instruktor natomiast posiada wiedzę oraz otrzyma wszelkie narzędzia, aby ją przekazać.

W spotkaniu oprócz Dowódcy WOT gen. bryg. Wiesława Kukuły udział wzięli: zastępca Dowódcy COS-DKWS płk Ryszard Pietras, Dowódca JWK ppłk Michał Strzelecki oraz szef szkolenia WOT.

Jacek Klimanek
Dowódca LPOT