Odbudujmy system rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP

6 marca 2017 Kordek
Odbudujmy system rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP

Lubuska OT, ANAKONDA-16

I. Wstęp – diagnoza stanu.Rok temu Minister Obrony Narodowej podjął decyzję o utworzeniu Wojsk Obrony Terytorialnej, których początkowo miało być 35 tys., następnie zmieniono liczebność na 53 tys. żołnierzy. Eksperci powołanego Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej założyli, iż do budowy WOT potrzebne będzie w początkowej fazie funkcjonowania WOT około 10% żołnierzy zawodowych. Pozyskanie żołnierzy rezerwy oraz szkolenie nowych kadr we wszystkich korpusach osobowych, które przy tak ambitnym założeniu rozwinięcia pododdziałów WOT w stosunkowo bardzo krótkim czasie1 będzie nie lada wyzwaniem dla Sił Zbrojnych RP. Jednocześnie nie zostaje rozwiązana kwestia problematyki reformy całego systemu szkolenia rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP, poczynając od „aktywnej rezerwy” sił operacyjnych jaką są Narodowe Siły Rezerwowe i rozwiązanie problemu vacatu 20 tys. etatów jakie Sztab Generalny w latach 2008 – 2010 przeniósł do NSR, dalej poprzez żołnierzy posiadających przydziały mobilizacyjne do istniejących jednostek operacyjnych SZ RP oraz oddziałów i pododdziałów rezerwowych wojsk operacyjnych rozwijanych tylko na czas „W”. Skalę problemu podnosi fakt całkowitego zaprzestania szkolenia rezerw osobowych SZ RP w latach 2009 – 2012 oraz ich szczątkowe szkolenie (do 10 tys. osób rocznie) w latach 2013 – 2015. Problematykę reformy systemu rezerw osobowych podnosili już w listopadzie 2014 roku eksperci stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl w artykule „Systemy rezerw osobowych i ich szkolenie w Siłach Zbrojnych RP – mit, czy rzeczywistość?”2. Jednym z wniosków tej analizy był problem efektywności szkoleń rezerwy w przypadku obsady stanowisk specjalistycznych w wojskach operacyjnych, a cała analiza pokazywała głęboki chaos i zapaść w systemie mobilizacyjnym i rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP. Między rokiem 2014 a 2016 MON nie podjął żadnego systemowego rozwiązania w tej materii, a słuszna i potrzebna decyzja utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej bez przemyślanej strategii i reformy systemu rezerw osobowych ten problem potęguje. Niestety sytuacja międzynarodowa jest niesprzyjająca w tym przypadku niestabilność środowiska bezpieczeństwa powinna być dodatkowym czynnikiem implikującym mocne przyśpieszenie w zakresie procesu odbudowy rezerw osobowych SZ RP.

II. Główne kierunki działania odtwarzające system rezerw osobowych SZ RP


Lubuska OT, ROSOMAK-16

Generalnie rysuje się duży problem przebudowy systemu rezerw osobowych SZ RP, który powinien być rozwiązany równolegle z budową Wojsk Obrony Terytorialnej, w związku z czym przedstawiam w niniejszym artykule postulaty podjęcia działań, które bez stosunkowo dużych nakładów finansowych oraz skomplikowanych zmian prawnych, w dość szybkim czasookresie /od 3 do 6 miesięcy/ przyczynią się do niezwłocznej odbudowy potencjału rezerw osobowych SZ RP:
1. Przywrócenie ochotniczego szkolenia studentów w postaci krótkotrwałych ćwiczeń wojskowych (6 tygodniowych) połączonych z zajęciami na uczelniach.
2. Sformalizowanie i ujęcie systemowe szkolenia dla uczniów klas wojskowych. Program realizacji szkolenia wojskowego w tzw. „klasach wojskowych” powinien być zatwierdzony przez MON, a uczniowie, po zakończeniu 3 (4) klasy i osiągnięciu pełnoletniości, którzy wyraziliby chęć /zgodę/ odbywaliby szkolenie podsumowujące /3-4 tygodniowe, po którym składaliby przysięgę i stawaliby się żołnierzami rezerwy SZ RP.
3. Sformalizowanie i ujęcie systemowe szkolenia dla członków organizacji proobronnych. Program realizacji szkolenia wojskowego w organizacjach proobronnych dla pododdziałów / komponentów organizacji, które byłby zainteresowane ujęciem systemowym swojego procesu szkolenia powinien być zatwierdzony przez MON / Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, a skutkowałby np. skróconym czasem szkolenia podstawowego w WOT.
4. Przebudowa rezerw wojsk operacyjnych poprzez szkolenie w ramach służby przygotowawczej oraz zobligowanie żołnierzy zawodowych kończących służbę i przechodzących do rezerwy /na emeryturę/ do służby w ramach tzw. „aktywnej rezerwy” np. w NSR głównie na etatach / stanowiskach specjalistycznych.

Ad.1 – Ochotnicze szkolenie studentów


Legia Akademicka

Ochotnicze szkolenie studentów zostało zawieszone z dniem 1 stycznia 2010 r., tj. po wejściu w życie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej zawieszającej obowiązkową służbę wojskową. Jednakże cały czas istnieją rozwiązania prawne, które pozwalają system ten stosunkowo szybko „odwiesić”.
Według tychże zawieszonych w 2010 roku regulacji prawnych System przeszkalania wojskowego studentów składa się z dwóch etapów:
– Etap pierwszy polega na odbyciu zajęć z dodatkowego przedmiotu (nieobowiązkowego) przysposobienia obronnego w czasie trwania studiów w szkole wyższej. Edukacja w ramach przysposobienia obronnego obejmie przede wszystkim szeroko pojętą wiedzę obronną z zakresu bezpieczeństwa państwa. Etap ten kończy się egzaminem prowadzonym przez komisję wyznaczoną przez rektorów szkół wyższych. Koszty prowadzenia przysposobienia obronnego i egzaminów obciążają właściwych Ministrów, którym podlegają szkoły wyższe, a organem właściwym do organizacji przysposobienia obronnego na szczeblu uczelni jest rektor tej szkoły.
– Etap drugi polega na odbyciu przeszkolenia wojskowego studentów w wytypowanych centrach szkolenia. Etap ten realizowany jest w okresie wakacyjnej przerwy międzysemestralnej i prowadzony jest w jednym z dwóch 6-tygodniowych turnusów (do wyboru zainteresowanych, według ustaleń z wojskowym komendantem uzupełnień). Uczestnicy kursu po zdaniu egzaminów kończyli służbę w stopniu kpr. podchor. i byli przenoszeni do rezerwy.
W latach 2004 – 2008 przeszkolono łącznie 14 543 studentów. Rozkład w poszczególnych latach był następujący: w 2004 r. – 1331, w 2005 r. – 2559, w 2006 r. – 3556, w 2007 r. – 3561, a w 2008 r. – 3536 studentów.

Ad. 2 – Sformalizowanie i ujęcie systemowe szkolenia wojskowego dla uczniów tzw. „klas wojskowych”.


J. Klimanek – Klasa wojskowa z Międzyrzecza

Klasy mundurowe istnieją w Polsce od ponad 15 lat. Dzisiaj w całym kraju jest około 2 tysięcy klas mundurowych, wojskowych, penitencjarnych, policyjnych, straży granicznej, a w nich 57 tys. uczniów.
Funkcjonowanie tzw. „klas wojskowych”, „policyjnych”, „mundurowych” w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych to rozwiązanie poszerzające ofertę edukacyjną szkoły. (…) Prowadzenie „klas wojskowych” umożliwiają przepisy rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki. Ze względu na brak aktów prawnych regulujących tworzenie i działanie klas mundurowych, szkoły we własnym zakresie określają główne zasady funkcjonowania takich klas, w zgodzie z obowiązującymi aktami prawa oświatowego, co powoduje dużą różnorodność programową i organizacyjną w funkcjonowaniu takich klas.
Program realizacji szkolenia wojskowego w tzw. „klasach wojskowych” powinien być ułożony i zatwierdzony przez MON, szkolenie wkomponowane w zakres szkolenia służby przygotowawczej / podstawowej – a uczniowie, po zakończeniu 3(4) klasy i osiągnięciu pełnoletniości którzy wyraziliby chęć /zgodę/ odbywaliby szkolenie podsumowujące /3-4 tygodniowe, po którym składaliby przysięgę i stawaliby się żołnierzami rezerwy SZ RP. Rocznie w ten sposób 19 tys. byłych uczniów stawałoby się żołnierzami rezerwy.

Ad. 3 – Sformalizowanie i ujęcie systemowe szkolenia wojskowego dla członków organizacji pro obronnych.
W Polsce działa około 120 organizacji proobronnych zrzeszających około 30 tys. członków. Działalność organizacji jest koordynowana przez Biuro ds. Proobronnych jednakże nie wypracowało ono do tej chwili żadnego rozwiązania systemowego dla ujęcia potencjału organizacji proobronnych. Wdrażany program tzw. „paszportów dla organizacji / komponentów organizacji proobronnych” jest bardziej eksperymentem niż rozwiązaniem, które ujęłoby w sposób systemowy potencjał organizacji. Dlatego postulujemy wkomponowanie potencjału organizacji proobronnych w system obronny RP.
Program realizacji szkolenia wojskowego w organizacjach proobronnych dla pododdziałów / komponentów organizacji, które byłby zainteresowane ujęciem systemowy swojego procesu szkolenia powinien być zatwierdzony przez MON / Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej – celem realizacji programu byłoby skrócenie szkolenia podstawowego w służbie przygotowawczej do wojsk operacyjnych (co już jest możliwe wg. zapisu ustawy, natomiast zapis ten jest martwy) ale też skrócenie procesu szkolenia dla żołnierzy ochotników do Wojsk Obrony Terytorialnej – co swojego czasy zapowiadał np. Szef P-1 Sztabu Generalnego płk Krzysztof Gaj.

Ad. 4 – Przebudowa rezerw wojsk operacyjnych.
W 2017 r. SZ RP planują przeszkolenie blisko 40 tys. rezerwistów, a także w ramach trzech turnusów służby przygotowawczej planuje się przeszkolić ponad 12 tys. ochotników na potrzeby korpusu szeregowych. Kontynuowane będzie szkolenie żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych: w ćwiczeniach rotacyjnych weźmie udział ponad 12 tys. żołnierzy NSR.
Pytanie o sensowność, celowość i efektywność szkolenia rezerwistów, którzy powoływani są raz na 10 czy 6 lat, gdy kończyli służbę szkoleni byli na innym sprzęcie, urządzeniach etc. Ktoś, kto był działonowym operatorem BWP – 1, nie jest w stanie opanować w ciągu 10 dni tej samej funkcji w KTO Rosomak. Podobnie ma się sprawa z kierowcą BWP – 1, którego chciano przekwalifikować na kierowcę Rosomaka. W tym reżimie czasowym można co najwyżej pokazać rezerwiście, jak nowy wóz wygląda i czym się różni od BWP-a.
Szkolenie specjalisty we wszystkich branżach i sektorach gospodarki, jest długotrwałym i złożonym procesem. Tym bardziej cecha ta jest immanentna dla współczesnych wojsk operacyjnych, gdzie obsługa danych środków walki, czy środków technicznych wymaga wielogodzinnego przeszkolenia oraz wielorazowych powtórek, celem utrwalenia umiejętności. Realizacja tego rodzaju szkolenia w przypadku żołnierzy rezerwy, na szkolenie których czasu nigdy nie ma w nadmiarze, jest szczególnie trudna.
Drogi do uzupełnienia rezerw osobowych w wysoce wyspecjalizowanych wojskach operacyjnych są dwie. Pierwsza z nich to pozyskanie na etaty rezerwy (NSR) byłych żołnierzy zawodowych – tak jak się dzieje to w wielu armiach świata (Regularna Rezerwa /RegularReserve/ w armii brytyjskiej czy Armia Rezerwowa w armii amerykańskiej). Pozostaje jednak otwarte pytanie, w jaki sposób zachęcić byłych żołnierzy zawodowych, aby służyli w „aktywnej rezerwie” – czy czasem nie powinni zostać zobligowani do tego w ramach świadczeń emerytalnych?
Druga droga, to otwarcie niezależnej od NSR Służby Przygotowawczej do armii zawodowej. Taka Służba Przygotowawcza trwałaby minimum 9 miesięcy w tak skonstruowanym programie, którego celem byłoby wyszkolenia specjalisty. Najlepsi żołnierze z tej SP dostawaliby się na etaty w jednostkach wojskowych wojsk operacyjnych, natomiast pozostali stawaliby się „aktywną rezerwą” w ramach NSR – skomasowani w zwartych pododdziałach. Taki aspekt ryzyka podejmowania decyzji o rozpoczęciu służby przygotowawczej byłby dodatkowym sitem selekcji, które eliminowałoby nie do końca zdecydowanych, czy służba w wojsku jest tym, co w życiu chcieliby naprawdę robić.

III. Podsumowanie

Lubuska OT, ROSOMAK-16

Fakt, że za chwilę problem rezerw osobowych stanie się ścianą, przed którą staną decydenci z MON nie wymaga – jak się wydaje – większego uzasadnienia. Bardzo interesująca w tej materii będzie zapewne diagnoza wynikająca ze Strategicznego Przeglądu obronnego – być może zawarta w części niejawnej tego dokumentu. Proponowane rozwiązania tej problematyki wychodzą w dwóch punktach poza obszar działania Ministerstwa Obrony Narodowej, choć MON w tych punktach może ten proces inicjować. Pierwszym punktem jest ochotnicze szkolenie studentów, gdzie MON musi podjąć dialog i współpracę z Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, drugim punktem jest szkolenie uczniów w klasach wojskowych, gdzie MON musi podjąć dialog i współpracę z Ministrem Edukacji Narodowej. Z tego co mi wiadomo Minister Gowin, dzięki działaniom i współpracy z prof. Romualdem Szeremietiewem mocno zainteresował się tym tematem, natomiast gorzej wygląda sytuacja ze szczeblu Ministerstwa Edukacji, które nie widzi skali problemu. W tym miejscu bez wątpienia potrzebne jest wsparcie polityczne i być może to doskonałe wyzwanie dla nowego Wiceministra Obrony Narodowej Michała Dworczyka, a być może potrzebne będzie w tym zakresie wsparcie Pani Premier. Natomiast szkoda byłoby nie wykorzystać tego potencjału. Pozostałe dwa punkty – propozycje rozwiązania problematyki rezerw leżą centralnie w gestii Ministerstwa Obrony Narodowej. Co do wykorzystania potencjału organizacji proorbonnych to samo powołanie Wiceministra w randzie sekretarza stanu, który z jednej strony będzie zajmował się m.in. problematyką Wojsk Obrony Terytorialnej, a z drugiej strony współpracą z organizacjami proobronnymi i pozarządowymi daje duże nadzieje, że problem został przez Ministerstwo zauważony, a potencjał organizacji proobronnych zostanie zagospodarowany i optymalnie wykorzystany – o co w ramach stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl wielokrotnie postulowaliśmy. Punkt dotyczący uzupełnienia rezerw wojsk operacyjnych musi być rozwiązany na szczeblu decydentów wojskowych – oczywiście we współpracy z dedykowanymi komórkami MON oraz partnerami społecznymi zrzeszającymi żołnierzy rezerwy. I na koniec wniosek generalny przy podnoszeniu przez niektórych ekspertów kwestii przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. W pierwszym etapie zajmijmy się ochotnikami – ponieważ odnoszę wrażenie, że na tę chwilę Siły Zbrojne nie są w stanie efektywnie wykorzystać wszystkich ochotników – dopiero jak będziemy w stanie racjonalnie zagospodarować ochotników będzie taka potrzeba – sięgajmy po inne zasoby.

por. rez. Grzegorz Matyasik
Redaktor Naczelny ObronaNarodowa.pl,
Prezes Stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl – Ruch Na Rzecz Obrony Terytorialnej


Przypisy:

1 – Pododdziały WOT mają być gotowe do działania na terenie całej Polski do 2022 roku.2 – G. Matyasik, S. Drosio