Wpływ redukcji armii Wielkiej Brytanii na siły rezerwowe
4 lutego 2014Zmiana roli rezerw armii brytyjskiej z powodzeniem może zostać określona mianem „rewolucji”. W jej wyniku tradycyjna „Territorial Army” zmienia bowiem nie tylko nazwę, ale przede wszystkim swój charakter, misję oraz zadania – pisze Grzegorz Matyasik. Jednocześnie przedsięwzięcie to nazywa jednak „karkołomnym” i podkreśla analogię z polskim NSR-em.
„Głównym celem planowanej reformy jest redukcja ilości żołnierzy zawodowych. Ich miejsce częściowo zajmą żołnierze rezerwy. Przyszłością armii jest, jak zapewniają twórcy reformy, pełna integracja wojsk regularnych i rezerwowych w całościową siłę liczącą ok. 112 tys. żołnierzy. Tworzyć ją będzie docelowo ok. 82 tys. żołnierzy zawodowych (Regular Personnel) i ok. 30 tys. wykwalifikowanej rezerwy (Trained Reserves). Armia Rezerwowa ma być nastawiona przede wszystkim na współpracę z armią zawodową, zarówno na misjach w kraju jak i za granicą oraz ukierunkowana na pozyskiwanie specjalistów, takich jak lekarze, inżynierowie czy logistycy. Z tego względu przedstawiono plan połączenia pododdziałów rezerwowych z pododdziałami armii regularnej, który ma być zrealizowany do końca 2016 roku” – pisze Grzegorz Matyasik.
Pełen tekst opracowania opublikowany został w dziale „Artykuły” i dostępny jest TUTAJ.