Wieści od Dowódcy 1 Lubuskiego Plutonu OT
19 czerwca 2013W rozszerzeniu znajdują się sprawozdania z dwóch przedsięwzięć, które ostatnio były udziałem Dowódcy 1 Lubuskiego Plutonu Obrony Terytorialnej oraz innych zaproszonych reprezentujących organizacje proobronne. Pierwsze sprawozdanie jest z zawodów Airsoft Shooting Competition, natomiast drugie ze Święta 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Każde sprawozdanie posiada na końcu link do galerii zdjęć.
Jak każda impreza organizowana po raz pierwszy traktowane były przeze mnie bardzo eksperymentalnie i nawet wprowadzenie na krótko przed startem „kryterium czasowe” stało się przyczynkiem do wzięcia pod uwagę nie tylko rywalizacji sprawnościowo – strzeleckiej, ale też czasowej. Miałem również obawy o zbyt wysokie postawienie poprzeczki spowodowane wielkością (lub raczej niewielkością) pola na tarczy za którego trafienie otrzymywało się najwyższą liczbę punktów, jak się okazało niepotrzebnie o czym świadczyły niejedne na nim przestrzeliny. Wniosków do wyciągnięcia było kilka i zapewne nauka nie poszła na marne.
Na ogólna liczbę 14 zawodników do zawodów podeszło 9, pozostali z różnych zazwyczaj niewyjaśnionych przyczyn nie zdecydowali się na start. Całość oparta została o prosty tor sprawnościowy w trakcie pokonywania którego należało po „zaliczeniu” przeszkody trafić wyznaczony cel jednym dubletem. Celami były standardowe tarcze wojskowe fig.23 oraz fig.23p na których wyznaczone zostały trzy różnej wielkości pola punktowane w zależności od stopnia trudności, wybór do którego pola oddać strzały należał do zawodnika, jego decyzja wyznaczała stopień trudności. Dodatkowym utrudnieniem był czas w jakim należało oddać strzały zawodnik miał na to do 5s. od przyjęcia postawy strzeleckiej, przekroczenie limitu oznaczało przerwanie strzelania i konieczność kontynuowania zadania do kolejnej przeszkody. Ostatnim elementem toru było stanowisko „snajperskie” z którego należało oddać 5 strzałów na celność, co nie było proste z uwagi na pokonanie całości toru, a zwłaszcza jego ostatniego elementu jakim było pokonanie schodów skokami z przysiadu z bronią trzymaną nad głową.
Tor rozstawiony był na całej powierzchni boiska, a na jego pokonanie potrzeba było średnio 2 min. 45s. Do jego elementów należały:
1. Bieg do każdej przeszkody.
2. Wspięcie na drabinkę i dotknięcie wyznaczonego punktu.
3. Przewrót w przód.
4. Pokonanie ławeczki skokami.
5. Czołganie.
6. Przejście pod barierką.
7. Pokonanie schodów skokami.
Nie wiedząc jaki będzie przekrój uczestników nie pokusiłem się o rozbudowanie toru nie mniej jednak jego całość i tak była męczącym wyzwaniem. Sprostali mu wszyscy uczestnicy za co z całego serca im dziękuję, nie mniej jednak zgodnie z dewizą „zwycięzca bierze wszystko” nagrodzić za najlepsze wyniki mogłem jedynie trzech, a byli nimi:
1 miejsce – Jacek Rok (Gorzowska Grupa Rekonstrukcyjno – Strzelecka)
2 miejsce – Piotr „Barry” Barski (1 Lubuska Drużyna Obrony Terytorialnej)
3 miejsce – Przemysław Chomski (Gorzowska grupa rekonstrukcyjno – Strzelecka)
Nagrody ufundowali:
Zarząd Powiatowy LOK – medale, dyplomy oraz Odznaki Sprawności Obronnej.
Firma GUNFIRE – rękawice taktyczne z najnowszej kolekcji.
Za walkę dziękuję wszystkim, bo po raz kolejny utwierdziliście mnie w przekonaniu, że nie warto tracić czasu w życiu, warto żyć tak, aby go nie żałować.
Oczywiście nie byłoby zawodów gdyby nie mój „transport taktyczny” który zapewnili Arek i Paweł, nie byłoby nutki stresu którą zawsze potrafi wprowadzić Scott, nie byłoby dawki humoru bez chłopaków z GGRS.
Jeszcze jedną ważną sprawą o której warto wspomnieć była możliwość zorganizowania tych zawodów na obiekcie za który w każdych innych warunkach trzeba byłoby zapłacić dobrą kasę, my z racji poprawnych relacji zarządu powiatowego LOK w Międzyrzeczu z kierownictwem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mogliśmy zrealizować przedsięwzięcie całkowicie non profit. To jeszcze jeden dowód na to, że jeżeli czegoś się chce, to jest to do osiągnięcia.
Jak powiedziałem na zakończenie w przyszłym roku zawody odbędą się w większym, ogólnopolskim składzie, przy większym wsparciu oraz z udziałem publiczności i być może mediów.
Recon
Uroczysta zbiórka była okazją do spotkania całych pokoleń byłych i obecnych żołnierzy jednostki, uściśnięcia dłoni oraz wzięcia udziału w uroczystości która w zgodzie z ceremoniałem wojskowym poruszyła niejedne żołnierskie serce. Odbył się również apel poległych w którym wspomniano chwalebny szlak bojowy i męstwo żołnierzy wszystkich oddziałów i pododdziałów których tradycje dziedziczy jednostka, a także tych którzy swe życie poświęcili zapisując najnowsze karty jej historii podczas misji w Afganistanie. Opuszczona do połowy masztu flaga wskazywała, że i w tej chwili pamiętano o kolejnym życiu złożonym w ofierze służby.
Oficjalna uroczystość trwała niemal dwie i pół godziny w trakcie których wspomniano dokonania jednostki oraz jej żołnierzy, uhonorowano i wyróżniono wielu z szyku, podziękowano za służbę i wsparcie wszystkim obecnym i tym którzy na uroczystość wstawić się nie mogli. Ważnym dla nas momentem było wyróżnienie kompanii rozpoznawczej proporcem honorowym oraz przyjęcie przez nią tradycji historycznych, nie mniej istotne było wyróżnienie jej żołnierzy za zajęcie drugiego miejsca w Wieloboju Rozpoznawczym rozgrywanym na szczeblu Wojsk Lądowych. Kompania drugie miejsce zdobyła różnicą jednego punktu na korzyść zwiadowców 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa jednocześnie za sobą pozostawiając swoich kolegów z innych jednostek Wojsk Lądowych w tym powietrznodesantowych i kawalerii powietrznej. Dla mnie jako „starego” zwiadowcy był to moment nie mniej podniosły wspominając swój udział w niejednej edycji tych zawodów.
Uroczystość na placu apelowym zakończył pokaz musztry paradnej w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych z Wrocławia oraz defilada sprzętu bojowego będącego na wyposażeniu Międzyrzeckiej brygady. Częścią nieoficjalną był piknik żołnierski zorganizowany na terenach przed halą widowiskowo – sportową, na którym wystawiony został najnowszy sprzęt jednostki, odbywały się pokazy sprawności żołnierzy i mieszkańców miasta, prezentowały się militarne grupy rekonstrukcji historycznej oraz współczesnej. W miejscu wyznaczonym dla kompanii rozpoznawczej zwiadowcy oraz rekonstruktorzy prezentowali uzbrojenie oraz wyposażenie tego rodzaju wojsk.
Osobiście udział w święcie był dla mnie zwieńczeniem starań o to, aby nasze cywilne przedsięwzięcia i starania były odpowiednio zauważane na tle dokonań jednostki mam nadzieję, że cel został osiągnięty, a słowa jakie członkowie GGRS usłyszeli od Pomocnika Dowódcy Jednostki ds. Podoficerów st.chor. Andrzeja Woltmanna dały wiele do myślenia oraz wyciągnięcia wniosków na przyszłość.
Recon