Weekend Zwiadowców V edycja (fotorelacja)
9 grudnia 2014Okolice Międzyrzecza stały się w miniony weekend areną kolejnej edycji szkolenia proobronnego pn. Weekend Zwiadowców. Od godziny 20.00 w piątek, do 15.00 w niedzielę dwudziestu dwóch kursantów podzielonych na cztery grupy rozpoznawcze szkoliło się z tematyki prowadzenia działań na terenach przeciwnika jednak już miesiąc wcześniej dowódcy tych grup zaczęli otrzymywać materiały i informacje z wybranej tematyki, aby na miejscu można było zweryfikować stopień zaangażowania w szkolenie.
Rozpoczęliśmy pięciogodzinnym szkoleniem teoretycznym, w którym wiele czasu poświęcono sprawom związanym z psychotechnicznym przygotowaniem do trudnych zadań wykonywanych nie raz w ekstremalnych warunkach. Szkolenie to znakomicie poprowadzili zaproszeni instruktorzy reprezentujący firmę Neuromatic specjalizujący się w zagadnieniach psychofizyki i psychotechniki, a także bezpieczeństwa i higieny pracy. Dzięki ich zaangażowaniu szkolenie zyskało zupełnie inny wymiar, a uczestnicy zyskali możliwość zweryfikowania własnego punktu widzenia na tak trudny temat jakim jest odporność psychiczna w trudnych warunkach. Niejako kontynuacją było wystąpienie gościa niezapowiedzianego, dzięki któremu uczestnicy z ust osoby na co dzień zajmującej się dowodzeniem dowiedzieli się jak trudnym wyzwaniem jest bycie dowódcą i sprostanie w dzisiejszych czasach zarówno wyzwaniom jak też oczekiwaniom podwładnych.
Zapobieganie i przeciwdziałanie dekonspiracji grupy rozpoznawczej, to kolejny temat. Poprowadził go Recon, a jego wykład dotyczył trzech etapów działania czyli przerzutu grup rozpoznawczych, operowania tych grup oraz ich podejmowania z terenu przeciwnika. W tym przypadku użyto kilku informacji będących jednocześnie kluczami bądź wskazówkami do dalszego działania w praktyce. Sztuka kamuflażu, ograniczonego zaufania czy organizowania łączności były tylko niektórymi zagadnieniami z tej szerokiej tematyki. Po zajęciach teoretycznych przyszedł czas na odprawę dowódców, postawienie zadań i ostatnie koordynaty dotyczące ich wykonywania. O godzinie 04.30 rozpoczęto działanie praktyczne. Pierwszą grupą wychodząca w teren byli „pathfinder”, a więc zwiadowcy, których zadaniem jest skok przed siłami własnymi w celu oznakowania i zabezpieczenia strefy lądowania dla pozostałych. Oczywiście desant spadochronowy przećwiczono aplikacyjnie jednak wszelkie elementy praktyczne tuż po lądowaniu wykonane zostały praktycznie. Niestety oznakowana została zbyt mała strefa, aby dokonać desantowania grup, a tuż za nimi ich wyposażenia zatem pilot nie zdecydował się na zrzut jednej trzeciej ładunku, a ograniczony do minimum czas pozostawania w strefie powietrznej przeciwnika nie pozwolił na ponowne podejście. W ten sposób przebywający już na ziemi zwiadowcy pozbawieni zostali jednej trzeciej wyposażenia. Ze strefy lądowania grupy udały się do wykonywania zadań.
Rozległość przewidzianego do ćwiczenia terenu powodowała, że pierwszy jego etap praktyczny realizowany był w warunkach ograniczenia czasowego, co jak się okazało miało wpływ na nieodpowiednią korelację taktyki i bezpieczeństwa na rzecz szybkości. Oczywiście w terenie działali obserwatorzy, którzy rejestrowali pozytywy i negatywy, aby w odpowiednim czasie dowódcy mogli wyciągnąć z nich wnioski.
Scenariusz zakładał ciągłe działanie w terenie z przerwami na szkolenia tematyczne organizowane przez instruktorów, tak więc grupy oprócz wykonywania zadań szkoliły się w wyznaczonych miejscach z następującej tematyki:
– Właściwe schronienie jako atut w długotrwałym działaniu na zapleczu przeciwnika.
– Wpływ warunków atmosferycznych na organizm człowieka w zimie. Zapobieganie wyziębieniu i hipotermii.
– Wpływ niedoboru pożywienia i wody na organizm człowieka przy długotrwałym obciążeniu fizycznym.
– Pozyskiwanie pożywienia z zasobów naturalnych, przygotowanie posiłku w warunkach polowych.
Przedstawiona tematyka, to domena ludzi na co dzień obeznanych z jej stosowaniem wybór instruktorów zatem nasuwał się sam, zadanie powierzono autorom projektu PARTYZANE.pl, pośród których nie ma miejsca dla osób przypadkowych. Uczestnicy mogli dowiedzieć się, a potem praktycznie uczestniczyć w zagadnieniach, których znajomość kiedyś może zadecydować o powodzeniu długotrwałego przebywania w terenie i warunkach skrajnie nieprzychylnych. Przekazana wiedza i zaprezentowane umiejętności dają wiarę w to, że jak bardzo nie mrużyć oka, to i tak Mc Giver musi pozostać wymysłem filmowym. Tematyka dotyczyła nie tylko spraw przetrwania w terenie, ale też należytego przygotowania wyposażenia osobistego pod kątem wykonywanej misji. Spakowanie plecaka, dobór wyposażenia, dobór umundurowania oraz własne, sprawdzone patenty są jednakowo ważne jak napełnienie żołądka.
Zakończenie tej tematyki było jednocześnie sygnałem do kontynuacji zadań taktycznych, których kolejnym elementem było założenie bazy przejściowej, odpowiednie jej ubezpieczenie i ochrona oraz funkcjonowanie połączone z trybem odpoczynku. Teraz była okazja do sprawdzenia przekazanych patentów. Niestety odpoczynek został zakłócony nagłym najściem na bazę i koniecznością jej ewakuacji, co przysporzyło trochę kłopotów, no ale różowe, to może być życie Dody, a nie zwiadowców 🙂 Kolejna nieprzespana nocka, obniżenie poziomu percepcji i okazało się, że nie wszystko idzie jak trzeba. Godzinne „zebranie” w pięknych okolicznościach przyrody i przetasowanie w strukturze musiało wystarczyć, aby uzmysłowić uczestnikom, że zabawę w wojenki trzeba zostawić airsofterom po to, aby szkolenie wojskowe mieć dla zainteresowanych.
Uczestnicy przystąpili do wykonywania zadań nocnych, których celem było:
– Rozpoznanie zespołu obiektów komunikacyjnych (most drogowy, most kolejowy oraz skrzyżowanie) prawdopodobnie ochranianych przez przeciwnika. Dowódcy zależało na pozyskaniu danych odnoście sił ochraniających obiekty, ich rozmieszczenia i uzbrojenia oraz podania dokładnych współrzędnych w celu wykonania procedury CFF (Call For Fire)
– Rozpoznanie rejonu dla bazy przejściowej oraz wykonanie bazy.
Grupy rozpoznawcze podzielone zostały na dwa zespoły, które musiały wykonać te same zadania w sposób rotacyjny. Dało to obraz zaangażowania w szkolenie. Zadania wykonywano do godziny szóstej rano, w związku z czym kierownik szkolenia zezwolił na półtoragodzinny odpoczynek dla całości sił. Po jego zakończeniu zespoły przegrupowały się w miejsce, w którym każdy z ich członków mógł praktycznie przećwiczyć jeden z elementów wcześniejszego szkolenia z zakresu przetrwania.
O godzinie trzynastej wszyscy uczestnicy powrócili do bazy szkolenia ulokowanej w Zespole Szkół Budowlanych w Międzyrzeczu gdzie wydano gorący posiłek oraz dokonano podsumowania szkolenia i wręczono wszystkim drobne upominki ufundowane przez firmy SPECSHOP oraz GUNFIRE.
Obraz szkolenia nie byłby pełny gdyby nie wspomnieć o podmiotach je wspomagających i zapewniających podgrywkę. Ze względu na uwarunkowania prawne organizacja szkolenia oparta została na Zarządzie Powiatowym Ligii Obrony Kraju w Międzyrzeczu natomiast organizację od strony merytorycznej i technicznej wykonało stowarzyszenie ObronaNarodowa.pl, terenu użyczyło Nadleśnictwo Międzyrzecz natomiast na wykorzystanie obiektów wojskowych zgodę wyraziło dowództwo 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Jako OPFOR sprawdziła się 3 Lubuska Drużyna OT ze składu Lubuskiego Plutonu OT, mobilne stanowisko dowodzenia przygotował i swego pojazdu użyczył kolega Ajax natomiast transport logistyczny wykonywał Arek z grupy GLUT (Grupa Ludzi Utalentowanych Taktycznie). Medialnie przedsięwzięcie wsparte zostało przez Społecznościowy Portal Ziemi Międzyrzeckiej, który wydelegował fotoreportera i zamieścił informacje o szkoleniu oraz własne sprawozdanie.
Dzięki solidnej i wspólnej pracy wszystkich piąta edycja Weekendu Zwiadowców zakończyła się o czasie i bez strat za to z pożytkiem dla podniesienia wiedzy i umiejętności wszystkich jej uczestników.
Jacek „Recon” Klimanek
organizator szkolenia
Foto:
– Społecznościowy Portal Ziemi Międzyrzeckiej
– Sylwester Frąszczak
– Milena Emilia Krajewska
– Jacek Klimanek